Gdzie ta wiosna? Ja rozumiem, że trwa jeszcze kalendarzowa zima, ale bez przesady! Chyba już wszyscy marzymy i zielonej trawce, słoneczku i dodatniej temperaturze... niestety moje dwie "Lafiryndy" (tzn. Saba i Wiki) czuja się doskonale i nie śpieszno im do wiosennego ciepełka.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz